Boksery w potrzebie

Bobas/Gordon

Śląsk

20.08.2016

Dzisiejsze dobre wieści poprzedził szereg drobnych, przypadkowych zdarzeń. Jak zawsze w miłości…

Gordon ma swój dom i swoją rodzinę. Trzymamy kciuki za powodzenie do końca życia!

03.08.2013

Gordon zamieszkał w hotelu pod Warszawą. Ma do towarzystwa trójkę fundacyjnych przyjaciół, dobrych opiekunów i naprawdę ogromny wybieg.

Kondycja dobra, zdrowie dopisuje..

gordon000

12.07.2013

Leczenie Gordona przynosi dobre skutki, bokser zmężniał i choć jest drobnej budowy ciała od razu widać, że to piękny samiec. Wyniki kontrolnych badań krwi są bardzo dobre.

Gordon jest w świetnej kondycji fizycznej i psychicznej, długie spacery i wycieczki w weekendy to dla niego mało. Potrzebny jest aktywny opiekun na co dzień.

To piękny, młody pies…

15.06.2013

Moi drodzy,
potrzebujemy Waszej pomocy. Gordon to młody pies pełen energii, który potrzebuje konsekwentnego i cierpliwego przewodnika, który będzie chciał z nim pracować. Tymczasowa opiekunka niestety nie daje sobie rady z temperamentem Młodego, a do tego doszły jej własne problemy ze zdrowiem ograniczające możliwości „wyspacerowania i wybiegania” psa. Pod względem zdrowotnym Gordon ma zapewnioną najlepszą opiekę na świecie (skrupulatnie są wypełniane wszelkie zalecenia Pani dr. Moniki), ale brakuje nauki, treningu, szkolenia. Gordon chętnie się uczy (łasuch z niego okropny i bardzo lubi też bawić się zabawkami), ale trzeba być cierpliwym bo czasem mija trochę czasu zanim „załapie” o co chodzi (pamiętam jak uczyliśmy go „siad” – prawie się poddałam).
Pilnie szukamy dla Gordona DS lub zmiany DT. Bardzo byśmy się cieszyli gdyby dom był niedaleko nas (mieszkamy w Bytomiu na Śląsku), ale wybrzydzać nie będziemy jeżeli tylko będzie to dom świadomy jego problemów zdrowotnych i chętny do pracy z nim. Gordon je karmę weterynaryjną i będzie ją jadł do końca życia (obecnie je Hills’a d/d – worek 12 kg wystarcza mu na około miesiąc).
Gordon w dalszym ciągu jest leczony (bierze niewielką dawkę sterydu oraz leki przeciw swędzeniu, a do tego kąpiele co 7-10 dni oraz po spacerze czyszczenie borasolem łapek, kufy i uszu). Wszelkie zabiegi znosi bardzo cierpliwie. Gordon jest alergikiem (uczulenie na roztocza, kurz i pleśnie) więc musi być pod stałą opieka weterynarza (nie trzeba z nim jeździć co tydzień, ale w razie pojawienia się objawów uczulenia wizyta jest niezbędna).
Jest łagodny wobec innych psów, chętny do zabawy i harców (może mieszkać z innym psem, ale wtedy trzeba się liczyć z harcami w domu). Jeśli chodzi o małe dzieci to ma do czynienia z moją niespełna dwuletnią siostrzenicą, ale spotykają się na ogródku – Gordon nie jest wobec niej natarczywy, nie pacha się i nie wymusza kontaktu, pozwala się pogłaskać – ale jest młody i małe dziecko może niechcący przewrócić więc trzeba uważać.
Potrafi zachować czystość w domu. Bez problemu wytrzymuje 9 h. Nie szczeka i nie wyje (chyba, że ktoś przechodzi po klatce to wtedy chłopak szczeknie). Sąsiedzi nie skarżą się na jego zachowanie podczas nieobecności opiekunki. Znudzony w domu szuka sobie zajęcia i ma na koncie pogryzione buty oraz poręcz od łóżka (którą pogryzł w czasie obecności opiekunki).

 

26.05.2013

Maj Gordona jest pełen wrażeń, co weekend wycieczki w plener. Wspólne bieganie i zabawy z innymi psami. Gordon to bardzo przyjacielski gość!

Mamy także wyniki testów alergicznych – to pleśnie i kurz. Poszukujemy więc domu miłośników sprzątania…

13.04.2013

Dziś Gordon miał zdjęte szwy z mordki. Jego opiekunka relacjonuje tak : „Młody ze stoickim spokojem pozwolił wszystko koło siebie zrobić. Zaszczepiliśmy Gordona przeciwko wściekliźnie i wirusówkom. Pogoda dziś na szczęście dopisała i wykorzystując okazję pojechaliśmy na spacer do Parku Chorzowskiego. Spotkaliśmy mnóstwo psów i małych i dużych i z każdym z nich Gordon chciał się bawić (przednie łapy ugięte, dooopka w górze, merdający ogon i uśmiech od ucha do ucha )- zapraszanie do zabawy wręcz książkowe”
29.03.2013
Gordon pomyślnie przeszedł zabieg kastracji, pacjent czuje się dobrze.
16.03.2013
Oczy Gordona są już wygojone, wrzód rogówki wygojony, oboje oczu podczas dnia ciągle otwarte….czujnie skanują otoczenie w poszukiwaniu jedzenia, konga z jedzeniem, kuli-smakuli z jedzeniem, ewentualnie piłeczki.
Gordon jest bardzo aktywny i ciągle szuka towarzystwa. Zdaje się, że chce powiedzieć „Baw mnie”:). Będzie wymagał dużej dawki ruchu i wprowadzenia żelaznej dyscypliny. Jak wrócił i był taki obolały to sprawiał wrażenie biednego żuczka. Teraz, kiedy zdrowieje, nabrał sił i obudził się w nim demon zabawy i lew parkietu.

09.02.2013
Gordon wrócił pod naszą opiekę i zamieszkał w Domu Tymczasowym. Konieczne jest dokładne zbadanie boksera, musimy zająć się jego skórą i oczami. Jego stan zdrowia niestety nie jest najlepszy. Wkrótce przekażemy więcej informacji o Gordonie.

11.02.2012
Gordon pojechał do nowego domu, w którym czekają jego nowi – kochający właściciele 🙂 Miniaturowy boksio będzie miał innego psiaka do towarzystwa, więc dzieciństwo będzie mu upływało na wiecznych zabawach – totalna sielanka 🙂 Powodzenia!

26.01.2012
Gordon przebywa w domu tymczasowym już 5 tygodni. Poniżej opis miniaturowego boksia od jego tymczasowych opiekunów oraz nowe zdjęcia w galerii:

Gordon to psie dziecko, które uwielbia się bawić, przytulać i miziać. Świetnie dogaduje się z innymi psami (u nas mieszka z suczką amstaffa, a na spacerach przyjaźnie wita się z wszystkimi napotkanymi psami), chętnie się bawi, biega za piłeczką, patykami, uwielbia memłać sznurki. Gordon jest łakomczuchem co baaaardzo ułatwia szkolenie, ale nie ukrywamy, że trzeba być cierpliwym (niekiedy musi minąć trochę czasu zanim wymyśli o co chodzi). Zna komendy: „na miejsce”, „siad”, „chodź”, „puść”, „daj łapę”. W DT przyzwyczajamy go do klatki kennelowej. Zachowuje czystość w domu, zostając sam nie płacze. Gordon jest drobnej budowy i nie będzie dużym bokserem. Dobrze sprawdzi się w domu z dziećmi, jest przyjazny i delikatny, ale on sam jeszcze dzieciuch i w zabawie czasem podgryza. Gordon jest psem dla ludzi umiarkowanie aktywnych, przy ładnej pogodzie chętnie spaceruje, ale w czasie mrozu i deszczu woli szybko zrobić swoje i zmykać do cieplutkiego domu. Gordon może mieć wrażliwy układ pokarmowy – po jedzeniu zdarzało mu się ulać lub wymiotować. Dlatego ważne jest aby jadł karmę namoczoną, częściej, ale w mniejszych porcjach (u nas je 3 posiłki dziennie), po każdym posiłku przynajmniej godzina odpoczynku (żadnych zabaw, ani wygłupów). Zachowanie tych kliku prostych zasad pozwaliło nam całkowicie wyeliminować problem. Obecnie Gorodn jest na diecie weterynaryjnej Hills i/d dla psów o wrażliwym przewodzie pokarmowym co jednak nie oznacza, iż będzie na niej do końca życia. Gordon źle znosi jazdę samochodem na dłuższych odcinkach – jeżeli podróż jest dłuższa niż około 15 km jednorazowo to może zwymiotować. Jazda samochodem nie napawa go optymizmem, ale w czasie podróży kładzie się i śpi.

Gordon to kochany pies, który czeka na tego właściwego i jedynego człowieka.

22.12.2011
Bobas zamieszkał w domu tymczasowym, tym samym przeszedł pod naszą opiekę. Jest grzecznym boksiem, jednak trzeba okiełznać jego małe ADHD, więc Bobas będzie uczęszczał na szkolenie, takie nietypowe 🙂 Szkolić malucha będzie rezydent Azja 🙂 Trzymamy kciuki za malucha!

17.12.2011
Bobas to około 8 miesięczny pies w typie boksera, który od kilku dni przebywa w jednym ze śląskich schronisk. Bobas jest tak jakby miniaturka boksera, z charakteru na pewno ma z boksera wiele – lubi się przytulać i bawić Jednak jeśli ktoś zdecyduje się na jego adopcję musi być świadomy tego, że Bobas będzie wymagał stałej opieki weterynaryjnej i odpowiedniego jedzenia, ponieważ jest alergikiem.

 

Galeria zdjęć

gordon000
bobas014
X

    Zaadoptuj mnie wirtualnie

    Imię i nazwisko *

    e-mail *

    Kwota

    [recaptcha]